Teściowa w naszym życiu
Spis treści
Gdy teściowa się wtrąca
Muszę być z Wami bezwzględnie szczera – z problemem ingerencji teściowej (lub teściów) musi zmierzyć się praktycznie każda młoda para i wbrew pozorom nie jest on sporadyczny. Trudno jednoznacznie określić, dlaczego teściowie tak często wtrącają się w życie swoich dzieci w sytuacji, w której rozpoczynają one dorosłe życie, ponieważ założenie własnej rodziny jest ogromnym wyzwaniem i milowym krokiem w życiu każdego człowieka. Pociąga za sobą nowe obowiązki i wymaga ogromnej dojrzałości emocjonalnej. Bardzo często wynika to z nadopiekuńczości wobec dziecka, z nieumiejętności pogodzenia się z faktem, że należy mu pozwolić już żyć własnym życiem. Często bierze się to z postawy „ja wiem lepiej, co będzie dla ciebie i dla was lepsze”. Często wynika to z charakteru teścia czy teściowej, którzy nie dostrzegają tego, że ingerują w sprawy, które nie powinny ich dotyczyć czy interesować. Dla rodziców wejście dziecka w dorosłość, założenie przez niego rodziny, to zakończenie pewnego etapu ich życia, z którym nie potrafią niejednokrotnie pogodzić się i czują się już niepotrzebni w jego życiu.
Uczucia teśció
Oczywiście, należy brać pod uwagę uczucia rodziców, należy ich szanować, ale dopuszczenie ich do ingerowania w sprawy związku, może pociągać za sobą wiele nieprzyjemnych sytuacji, a w najgorszym przypadku może nawet doprowadzić do rozpadu małżeństwa. Młoda żona nie potrafi poradzić sobie z radami teściowej, czuje się zbyteczna w małżeństwa, jeśli mąż stawia na pierwszym miejscu zdanie matki, pojawiają się między nimi napięcia, coraz trudniejsze do przejścia kryzysy, które kończą się awanturami. Dobrze, jeśli są w stanie dość szybko dojść do porozumienia, ustanowić granice, których matka jednej ze stron nie powinna przekroczyć. Gorzej, jeśli jedna ze stron nie widzi w tym problemu i nadal czuje się bardziej związana z rodzicami niż z małżonkiem. Takie małżeństwo ma już na wstępie nikłe szanse na przetrwanie.
Wytyczanie granic
Ważne jest wytyczenie granic, których teściowa nie powinna przekraczać. Oczywiście, możemy doceniać jej rady, lecz musi ona mieć świadomość, że nie zawsze są to rady, które nam odpowiadają i z którymi musimy bezwzględnie się zgadzać, wypełniając je w najmniejszym szczególe. To kobieta tworzy dom, rodzinę i tworzy ją wedle własnej wizji. Nie ma obowiązku budować swojej rodziny według wizji osób trzecich. Po prostu nie ma. Nie musi też ze wszystkim zgadzać się z teściową, ponieważ ma prawo do swojego zdania. I naprawdę nie musi obawiać się, że mając własne zdanie, własną wizję, urazi teściową. Często bowiem dzieje się tak, że kobieta ugina się pod presją teściowej, obawiając się, że odmawiając lub nie stosując się do jej rad, uczyni jej jakiś afront. Oczywiście, wiele zależeć będzie od tego, w jaki sposób wyznaczy granice, których teściowa nie powinna przekraczać odnośnie ingerowania w sprawy małżeństwa dziecka. Na pewno powinno unikać się stawiania sprawy na ostrzu noża, sporów czy też awantury, która doprowadzi do konfliktu nie tylko z teściową, ale również z mężem. Przede wszystkim warto zacząć od szczerej rozmowy z małżonkiem, wyjaśnienia mu swoich racji i poproszenia go, aby to on porozmawiał ze swoją matką. To on jako pierwszy powinien uświadomić matkę, że zakładając rodzinę, ruszył własną drogą i teraz o wiele ważniejsze dla niego jest zdanie kobiety, z którą żyje na co dzień i z która układa sobie życie. I to jest najlepszy z możliwych scenariuszy, wymagający jednak dość silnego charakteru mężczyzny. Jeśli mamy do czynienia z mężczyzną, który emocjonalnie jest zależny od swojej matki i nie potrafi jej przysłowiowo „postawić się”, rozmowa z teściową spada na nasze barki. W takiej sytuacji musi być ona kulturalna, grzeczna i jednocześnie stanowcza. Teściowa może poczuć się początkowo urażona, ale dzięki takiej rozmowie będzie nam łatwiej zdusić w zarodku sytuacje, w których będzie starała się nadal ingerować w sprawy naszego związku. Nigdy nie mamy pewności, że jedna rozmowa rozwiąże natychmiast problem – najczęściej jest to proces złożony, wymagający czasu, wypracowania swoistego układu między młodymi małżonkami a teściami. Jeżeli jednak nie podejmiemy takiej „walki” z nadopiekuńczą teściową, to problem będzie jedynie narastał, pogłębiał się i będzie coraz bardziej uciążliwy.
Co robić ?
Moja rada na nadmierną ingerencję teściowej w sprawy związku jest jedna – rozmowa. Grzeczna, lecz szczera, bez podnoszenia głosu, bez poddawania się negatywnym emocjom. Wbrew pozorom, właściwie przeprowadzony dialog, jest idealnym sposobem na rozwiązanie większości problemów w naszym życiu, również z wtrącającą się w nasze małżeństwo teściową. Podkreślam jednak, że każda rozmowa musi być przeprowadzana w taki sposób, by przedstawić swoje racje, bez celowego urażenia czy też obrażenia drugiej strony.
Opinie o mojej pracy
Kliknij, aby zobaczyć wszystkie OPINIE.
O autorce
Przeczytaj więcej o autorce: Otylia Wrzos oraz o jej wróżbach tutaj: moje wróżby.