Związek bez zobowiązań

Związek bez zobowiązań

Słowo „związek” kojarzy nam się jednoznacznie z byciem razem – najlepiej, aby było to bycie „na dobre i na złe”, z miłością, oddaniem, wiernością, przynależnością do siebie dwojga ludzi, których łączy coś więcej niż nić sympatii, którzy myślą o wspólnej przyszłości i w partnerze widzą osobę, z którą chcą układać sobie życie, z którą pragną dzielić swoją rzeczywistość. Związek scala relację ludzi i daje innym wyraźny sygnał, że tworzą szczególną więź, że są dla siebie kimś ważnym, znaczącym.

Czy ma tle takiego tradycyjnego związku jest luźny związek? W wielu osobach, o ile nie w większości, samo to określenie budzi i sprzeciw, i wiele negatywnych skojarzeń. Na pierwszy rzut oka trudno tu dostrzec jakiekolwiek pozytywy, choć zasadniczo również tradycyjny związek, podobnie jak i luźny, jest wyłącznie umową między tworzącymi go ludźmi. Luźny związek opiera się jednak na nieco innych zasadach i jest rodzajem układu między partnerami. Oficjalnie mamy do czynienia z byciem razem, ale bez poważnych zobowiazań wobec siebie. Wchodząc w luźny związek, musimy mieć świadomość, że dajemy partnerowi nie tylko poczucie wolności, niezależności i swobodę działania, ale również tego, że nie możemy stawiać mu większych wymagań i żądać od niego czegoś, co nie mieści się w ramach luźnego związku. No tak – można powiedzieć – ale przecież w tradycyjnym związku również ważne jest to, aby nie ograniczał on zanadto partnerów, by pomimo wszystko ludzie mieli poczucie niezależności i wolności, by nie czuli się kontrolowani a nawet osaczeni na każdym kroku, by nie czuli się ograniczani przez drugą stronę.

Tradycyjny związek pociąga za sobą świadomość, że jesteśmy zobowiązani do wierności wobec partnera, że są pewne granice, których nie możemy przekroczyć. Luźny związek takich granic praktycznie nie ma. Rzecz jasna, to, na czym opiera się, to również rodzaj umowy między ludźmi i wyłącznie od nich zależy, na co wyrażają zgodę i co potrafią zaakceptować. Czy potrafią pogodzić się z tym, że partner nie czuje potrzeby mówienia o tym, co zamierza, gdzie idzie, z kim będzie spędzał czas. Czy potrafią pogodzić się z tym, że partner nie będzie tłumaczył się ze swojego zachowania czy też czynów, które w jakimś stopniu będą raniły. Czy potrafią zaakceptować to, czy partner ma przyzwolenie na spotykanie się z kimś innym, a nawet na nawiązywanie intymnych relacji. Luźny związek daje poczucie, że nie jesteśmy sami, że jesteśmy z kimś związany, ale osoba ta żyje własnym życiem i pozwala nam w nim uczestniczyć na tyle, ile sama chce, ile uznaje za stosowne. Godząc się na luźny związek, nie mamy prawa do zazdrości.

Są osoby, które potrafią doskonale funkcjonować w luźnym związku. Ich życie skupione jest przede wszystkim wokół realizacji samych siebie, swoich ambicji i bycie w tradycyjnym związku nie tylko nie jest im potrzebne do szczęścia, ale postrzegają je jako ograniczenie, jako swoisty ciężar. Oficjalnie mają kogoś do spędzania czasu, kogoś, z kim czują jakąś więź, ale nie czują się zamknięci w ramach schematu związku, w ramach zobowiązań wobec drugiej osoby. Jednakże luźny wiązek nie jest dla tych, dla których ważne są takie wartości, jak wierność, oddanie, poczucie przynależności, zobowiązania. Z czasem może po prostu ich przerastać świadomość, że tak naprawdę związek ten prowadzi do niczego i daje poczucie pustki w życiu. Często jest tak, że ludzie godzą się na wejście w luźny związek z nadzieją, że z czasem przerodzi się on w coś głębszego, poważniejszego, w coś, co da im poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Często godzą się na luźny związek, bo jest to jedyny sposób na zbliżenie się do osoby, którą darzą uczuciem, ale która nie chce brać na siebie zobowiązań, a niekiedy wręcz nie wyobraża sobie życia w tradycyjnym związku. Dlatego też ważne jest uświadomienie sobie, że luźny związek to bardziej romans i należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będziemy potrafili na dłuższą metę w takim układzie funkcjonować bez określonych oczekiwań wobec partnera.