Jak ją rozkochać ?

Obserwuj mnie tutaj:

Jak rozkochać w sobie kobietę ?

Jeżeli czytasz ten tekst, to jakaś dziewczyna zajęła Twoją uwagę na dłużej. Masz wrażenie, że Twoje ciało potrzebuje jej uwagi. Głowa podpowiada „jej miłość jest mi potrzebna”. I pewnie masz nadzieję, na jakąś prostą instrukcję. Może kilka kroków, dzięki którym Ona pokocha właśnie Ciebie? Chęć osiągnięcia jakiegokolwiek celu jest godna uwagi. Zanim jednak rzucisz się, na gotowy schemat trzeba sprecyzować cel.

Normy uniwersalne.

Każdy słyszał kiedyś o empatii. Mniej lub bardziej wie, o co chodzi. Ta słynna cecha sprawia, że lepiej rozumiemy innych. To bardzo szlachetne. Dlatego też empatia jest ceniona i promowana. Bezlitosna prawda o nas- ludziach jest jednak mniej szlachetna. Ewolucja wykształciła w nas potrzebę walki o siebie. Dlatego często zamiast empatii, kieruje nami norma wzajemności. Brzmi podobnie? Może tak być. O ile spotkają się dwie osoby, które zostały ukształtowane przez podobne doświadczenia. Jednak równie słynne jest powiedzenie, że „podobieństwa się przyciągają”. I tu może powstać problem. Często zakładając, że każdy jest inny, równocześnie oczekujemy, że będzie patrzył na świat tak samo jak my. Jednak nie ma dwóch takich samych osób. Samo rozkochanie może być postrzegane inaczej, przez różne osoby. A być okazywane w jeszcze inny sposób.

Co znaczy „rozkochać”?

Zastanów się, co to znaczy? W jakiej sytuacji uznasz, że udało Ci się rozkochać w sobie dziewczynę? 

• Będziecie witać się codziennie rano w wiadomości? A może właśnie nie będziecie tego potrzebować?
• Zaczniecie konsultować ze sobą różne decyzje dnia codziennego? Czy raczej dzielić się chwilami złapanymi w natłoku codziennych obowiązków?
• Zasypiecie swoje komunikatory zdjęciami? Czy będziecie woleli dzielić się tym, co jest ważne?

Rozkochanie jest nam przedstawiane w pewnym kanonie, który dobrze koreluje z celami marketingowymi. Święto zakochanych, pasujące ubrania. Kosmetyki „dla niej” i „dla niego” w podobnej szacie graficznej etc. Ach! I koniecznie rozkochani w sobie muszą cały czas być uśmiechnięci. Przynajmniej w kreowanej rzeczywistości.

Jak to wygląda w realu?

Nieustannie promuje się rozkochiwanie prezentami, upominkami. W filmach podkreślane są wielkie gesty. Obdarowywanie się teatralnymi scenami, często przekraczającymi możliwości codzienności. W realu liczy się to, żeby BYĆ. Każdy chce być wysłuchany i „zaopiekowany”. Więc jeśli chcesz rozkochać w sobie dziewczynę, bądź z nią. Kilka prostych rad?

• Słuchaj naprawdę- nie słuchaj po to, żeby poprawić i dać radę. Nie bez powodu mamy dwoje uszu i jedne usta! Po prostu wysłuchaj, co ma do powiedzenia!
• Nie umniejszaj jej uczuć- jeśli jest smutna, zapytaj, czy ją przytulić? Nie mów, że przesadza. Że wszystko będzie dobrze. Po prostu powiedz, że jesteś z nią.
• Pokaż jej, że w nią wierzysz- widzisz, że stoi przed nią jakieś wyzwanie? Powiedz jej, że w nią wierzysz a gdyby chciała skorzystać z pomocy, to może na Ciebie liczyć. 
• Doceń jej charakter- to nie banał. Wpisz w Google „dobre cechy charakteru” i doceniaj konkretne, zauważone u niej. Zamiast nijakiego „jesteś fajna” powiedz „inspiruje mnie to, że jesteś ambitna”. 

Chcąc walczyć o czyjeś serce, nie ma prostych rozwiązań. Relacje wymagają wiele pracy, przede wszystkim nad samym sobą. Nie ma możliwości rozkochać w sobie dziewczyny, jeśli samemu się nie lubi siebie. Jednak celem nie powinno być zadufanym i aroganckim, najlepszym na świecie. Żeby rozkochać w sobie dziewczynę, bądź po prostu dobry. Ćwicz w sobie empatię, zamiast oczekiwać po prostu wzajemności. Otwórz się na poznanie drugiej osoby. Zamiast oceniać, włóż wysiłek w zrozumienie jej. Cała reszta przyjdzie naturalnie.

Obserwuj mnie tutaj: