Krytykowanie siebie
Spis treści
Ciągłe krytykowanie siebie
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu krytycznie spojrzał na swoje działania, na decyzje, jakie podjął czy też wybory, jakich dokonał. Nie ma w tym nic dziwnego. Każdy z nas ma świadomość swoich słabości, każdy z nas potrafi ocenić sposób swojego postępowania i każdy z nas ma świadomość, że popełnia błędy, których później żałuje. W racjonalnej ocenie naszych działań nie ma nic złego. Nie ma również nic złego w tym, że sami siebie krytykujemy. Niepokój może jednak budzić to, że krytykujemy się nieustannie, co niekorzystnie wpływa na nasz nastrój, na poczucie naszej wartości i znacząco zaniża naszą samoocenę.
Krytykowanie samego siebie
Krytykowanie samego siebie to swoisty nawyk myślowy, często zakodowany w naszej podświadomości na skutek doświadczeń z dzieciństwa. Najczęściej to właśnie w dzieciństwie mają swoje korzenie wszelkie nasze kompleksy, słabości, jak również to, że negatywnie oceniamy samych siebie i poddajemy się samokrytyce. Rodzice, stawiając nam określone wymagania, błędnie zakładają, że porównywanie nas do rówieśników, stawianie ich nam za wzór lub krytykowanie nas, zmotywuje nas do poprawy naszego zachowania. W rzeczywistości jednak zaniża to nasze poczucie własnej wartości i sprawia, że w dorosłym życiu bardziej skupiamy się na porażkach, na naszych wadach i mamy problem z dostrzeżeniem tego, co robimy dobrze. Nadal podświadomie chcemy sprostać oczekiwaniom rodziców i temu, co zostało w nas zakodowane w dzieciństwie. Nie potrafimy przez co zrozumieć siebie, własnych działań i utwierdzamy się jedynie w przekonaniu, że niczego nie potrafimy, że jesteśmy do niczego i na nic dobrego nie zasługujemy w życiu. Powstaje błędne koło – zakładamy, że wszystko robimy źle i zyskujemy w ten sposób pole do krytykowania siebie.
W jaki sposób możemy wyrwać się z poczucia własnej nijakości i beznadziejności, tak, by przestać się krytykować?
Przede wszystkim musimy zyskać świadomość, że nie zawsze wszystko musi się nam udawać. Każda sytuacja, z jaką mierzymy się w naszym życiu, każdy problem, jaki się pojawia i jaki musimy rozwiązać, to część naszego rozwoju i część doświadczenia, którego zdobywamy. Owszem, popełniamy błędy, ale kto ich nie popełnia? Popełniamy błędy, ale jednocześnie zyskujemy możliwość wyciągania z nich wniosków na przyszłość i uczymy się na nich. Nie oznacza to, że od razu, niemal automatycznie, musimy skrytykować siebie za coś, co nam nie wyszło. Powinniśmy raczej postarać się zrozumieć, dlaczego coś nie potoczyło się po naszej myśli i poszukać innych możliwości rozwiązania danej sytuacji. Powinniśmy być bardziej wyrozumiali wobec siebie, mając świadomość, że to, w jaki sposób postrzegamy siebie wpływa znacząco na naszą samoocenę, na naszą pewność siebie i nasz negatywny odbiór samych siebie jest czymś, co nie tylko podcina nam skrzydła, ale sprawia, że rodzą się w nas kolejne lęki, a te z kolei będą blokowały nas na nowe działania. Wyrozumiałość wobec siebie to też pogodzenie się z samym sobą, ze swoimi słabościami, wadami i utwierdzane się w poczucie, że nie zawsze musimy być najlepsi.
Jak pozbyć się samokrytyki ?
Zamiast poddawać się nieustannej krytyce, zapytajmy samych siebie, dlaczego postrzegamy coś jako porażkę a nie jako życiową lekcję, z której musimy wyciągnąć wnioski na przyszłość. Podjęliśmy jakieś decyzje, dokonaliśmy jakichś wyborów, podjęliśmy jakieś działania, ale zaczynając coś, zakładaliśmy sobie jakiś cel. To, że coś się nam nie udało, nie jest równoznaczne z porażką i nie jest to motorem napędowym, by poddawać się samoocenie. Przecież coś zaczynając, nie przypuszczaliśmy, że nie potoczy się to zgodnie z naszymi pragnieniami czy oczekiwaniami. Nikt na samym wstępie nie zakłada porażki, choć powinien mieć świadomość, że nie wszystko uda się tak, jak tego chce. Zakładając, że nie jesteśmy zobowiązani do tego, by zrobić wszystko jak najlepiej, pozwolimy sobie na popełnianie błędów. A to z kolei wytrąci nam argumenty, by potem krytykować samych siebie. Musimy zyskać świadomość, że nie chcieliśmy działać na naszą niekorzyść – po prostu nie wszystko nam się od razu udaje.
Krytykowanie samego siebie pociąga za sobą jeszcze jedno. Wpędza nas w poczucie winy, które może narastać z każdym dniem, paraliżując nas coraz bardziej. W rzeczywistości szkodzimy sobie coraz bardziej, jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani, coraz bardziej negatywni wobec siebie. Mamy żal do siebie, oskarżamy się i żałujemy wszystkiego. Jak już pisałam, musimy być bardziej wyrozumiali dla siebie, dla swoich słabości i popełnianych błędów. Uczmy się na nich, zamiast je podkreślać.
I właśnie wyrozumiałość wobec siebie jest najlepszym sposobem na to, by przestać krytykować samych siebie.
Opinie o mojej pracy
Kliknij, aby zobaczyć wszystkie OPINIE.

O autorce

Przeczytaj więcej o autorce: Otylia Wrzos oraz o jej wróżbach tutaj: moje wróżby.