Cytaty z Forresta Gumpa
Spis treści
Najlepsze cytaty z Forresta Gumpa
Przygotowałam dla Was duża kolekcję najlepszych cytatów z tego filmu. Poniżej znajdziecie najlepsze sentencje, które są czasami pozytywne a czasami smutne. Znajdziecie też piękne aforyzmy, inspirujące hasła oraz motywujące złote myśli.
Dzielcie się nimi ze swoimi najbliższymi.
Cytaty Forrest Gump
Kliknij w wybrany cytat, aby go skopiować
„Cześć. Nazywam się Forrest, Forrest Gump. Ludzie nazywaja mnie Forrest Gump.”
„Wcześniej byłem jak pijany we mgle i nic nie kapowałem. A to to się wydarzyło, a to tamto, potem jeszcze coś i zwykle ani jedno ani drugie ani trzecie nie miało sensu. Ale Dan mi wytłumaczył, że wszystko jest częścią jakby większej ogólnej całości, że taki jest porządek rzeczy i każdy musi odnaleźć swoje miejsce w świecie i żyć z nim w zgodzie. Dopiero jak to pojmałem wszystko stało się dla mnie znacznie zrozumialsze.”
„Żaden ze mnie orzeł, fakt, ale nie jestem tak głupi jak się ludziom zdaje, bo to co oni widzą nijak się ma do tego co się telepie w mojej łepetynie.”
„Jeśli widzisz kolejkę, to stań w niej. Co ci szkodzi?
„Moja mama zawsze mówiła: Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi.”
„Gówno się zdarza.”
„Kiedy byłem dzieckiem, mama nazwała mnie na cześć wielkiego bohatera wojny secesyjnej – generała Nathana Bedforda Forresta. Mówiła, że jesteśmy z nim spokrewnieni. Był założycielem pewnego klubu, zwanego Ku Klux Klanem. Wszyscy przebierali się w peleryny i prześcieradła, i zachowywali się jak zgraja duchów czy coś takiego. Nawet swoje konie przykrywali prześcieradłami. W każdym razie, tak dostałem swoje imię. Imię Forrest miało mi przypominać, że czasami robimy rzeczy, które nie mają sensu.”
„(…) Te prawa nigdy wszystkich naraz nie zadowalają, co nie znaczy, że są złe. Kiedy na przykład tygrys zjada małpę, jest to niedobre dla małpy, ale dobre dla tygrysa. Po prostu takie jest życie.”
„Cuda zdarzają się codziennie. Niektórzy w to nie wierzą, ale to prawda.”
„Ma cienkie wąsy, chodzi z teczką i jedyne o co się troszczy to czy ma buty ładnie wypastowane, dobrze uprasowane spodnie i czystą koszulę. Założę się, że jak rano wstaje to ślini chusteczkę i pucuje sobie dziurkę w dupie na wysoki połysk.”
„Upychamy po kieszeniach tyle konserw i granatów ile się tylko da, choć
wybór ile czego brać nie jest prosty, bo niby granata nie zeżresz, a z kolei ciskanie we
wroga konserwami może nie być skuteczne.”„Jeżeli nie wiesz, co to jest, to nie jedz tego.”
„Mama mawiała: Aby ruszyć naprzód, trzeba zapomnieć o przeszłości.”
„W Wietnamie było zawsze gdzie iść. I zawsze coś do roboty. Pewnego dnia zaczęło padać i nie przestało przez 4 miesiące. Doświadczyliśmy każdego możliwego rodzaju deszczu. Były małe kapuśniaczki i wielkie ulewy. Deszcz zacinający z boku i taki, co padał jakby z dołu w górę. Kurczę, lało nawet w nocy.”
„Mieszkaliśmy kawałek od trasy 17, niecały kilometr od Greenbow w Alabamie. W hrabstwie Greenbow. Nasz dom był w rodzinie mamy, odkąd jej praprapradziadek przybył tu zza oceanu jakieś tysiąc lat temu. Skoro było nas tylko dwoje i tyle pustych pokoi, mama zdecydowała się je wynająć, głównie przejezdnym z miejsc takich jak Mobile, Montgomery itd. Tym zarabialiśmy na życie. Mama była bardzo mądra.”
„Jedna połowa staje tam, druga staje tam, a trzecia staje tu.”
„– Czego byś najbardziej chciał?
– Chce mi się siku.”„Świat nie będzie wyglądał tak samo po obejrzeniu Forresta Gumpa.”
„Myślałem, że wrócę do Wietnamu, ale dowództwo postanowiło, że skuteczniej będę zwalczał komunistów grając w ping–ponga. W ramach Służb Specjalnych jeździłem po kraju zabawiając rannych weteranów i ucząc ich gry w ping–ponga. Byłem tak dobry, że włączono mnie do reprezentacji USA. Byliśmy pierwszymi Amerykanami na terytorium Chin od jakiegoś miliona lat. Podobno pokój na świecie zależał od nas, ale ja tylko grałem w ping–ponga. Po powrocie do domu stałem się sławniejszy od Kapitana Kangura z telewizji.”
„Czasami po prostu brakuje kamieni.”
„Jedno wam powiem: Życie idioty to nie bułka z masłem.”
„– Dlaczego tak szybko złożyliście broń?
– Bo pan sierżant kazał.
– Jezu! Gump, jesteście genialni!„Ponieważ byłem gwiazdą futbolu i bohaterem wojennym, słynną osobistością i kapitanem łodzi do połowu krewetek, i absolwentem college’u, rada miejska Greenbow postanowiła zaoferować mi świetną posadę. Więc nie wróciłem już do pracy z por. Danem, ale powierzyłem mu pieczę nad udziałami Bubba–Gump. Zainwestował je w jakąś firmę owocową. Zadzwonił mówiąc, że nie musimy się już martwić o pieniądze, a ja na to: To dobrze. Jedno zmartwienie z głowy. Mama mawiała, że człowiekowi nie potrzeba aż tak dużo, reszta jest tylko na pokaz. Więc dałem sporą sumkę na kościół Ewangelistów. I kolejną na szpital w Bayou La Batre. I chociaż Bubba już nie żył, a por. Dan mówił, że mi odbiło, dałem mamie Bubby jego udział. Wie pani co? Nie musiała już więcej pracować w niczyich kuchniach. A ponieważ byłem multimilionerem i kochałem swoją robotę, ścinałem trawę za darmo. (firma owocowa por. Dna okazała się być firmą Apple Inc.)
„Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać. Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta. A kiedy tam dotarłem, pomyślałem sobie, że przebiegnę przez hrabstwo Greenbow. A skoro dotarłem aż tak daleko, dlaczego miałbym nie przebiec przez cały stan Alabama? Tak właśnie zrobiłem. Przebiegłem przez Alabamę. Bez żadnego powodu. Po prostu biegłem dalej. Dobiegłem do oceanu. Pomyślałem, że skoro przebiegłem taki szmat drogi, to równie dobrze mógłbym zawrócić i biec dalej. Kiedy dotarłem do drugiego oceanu, pomyślałem, że skoro jestem aż tutaj, to mógłbym równie dobrze zawrócić i biec z powrotem. Kiedy się zmęczyłem, szedłem spać. Kiedy zgłodniałem, jadłem. Kiedy musiałem pójść do… no wie pani… to szedłem.”
„Fajnie jest być idiotą, zwłaszcza kiedy nikt nie patrzy.”
„Płyń z prądem i gdy cię będzie unosił, leciutko mu pomagaj, omijaj rafy, walcz z mrokiem i nigdy, nigdy się nie poddawaj.”
„Nie jesteś gorszy od innych. Gdyby Bóg chciał, by wszyscy byli tacy sami, wszyscy chodziliby w szynach. (tylko w filmie)
„Ludzie, którym lepiej się nie odszczekiwać: nauczyciel, sierżant w wojsku, policjant, własna mama.”
„Ja i Jenny byliśmy jak marchewki z groszkiem.”
„Umarłaś w sobotni poranek. Kazałem pochować cię tutaj, pod naszym drzewem. Kazałem też zrównać z ziemią dom twego ojca. Mama mawiała, że śmierć jest częścią życia. Chciałbym, aby tak nie było. Mały Forrest świetnie sobie radzi. Niedługo zacznie znowu szkołę. Gotuję mu codziennie śniadania, obiady i kolacje. Pilnuję, aby czesał włosy i mył codziennie zęby. Uczę go grać w ping–ponga. Jest naprawdę dobry. Dużo razem wędkujemy. A wieczorami czytamy książki. Jest taki mądry. Byłabyś z niego dumna. Ja jestem. Napisał do ciebie list. Ale nie wolno mi go czytać. Więc zostawię ci go tutaj. Nie wiem, kto miał rację – mama czy porucznik Dan. Nie wiem, czy każdy z nas ma swoje przeznaczenie, czy może wszystko dzieje się przez przypadek. Myślę, że i jedno i drugie. Może i jedno i drugie dzieje się w tym samym czasie. Ale tęsknię za tobą, Jenny. Jeśli czegokolwiek potrzebujesz, jestem tu.”
„Odtąd łowienie krewetek było łatwe. Ludzie wciąż potrzebowali krewetki na sałatki, na grilla, a ponieważ ocalała jedynie nasza łódź, to kupowali je od Bubba–Gump. Mieliśmy kilkanaście łodzi. 12 o imieniu Jenny, duży magazyn. Mieliśmy nawet czapki z napisem Bubba–Gump. Krewetki Bubba–Gump. Dobrze znana marka. (po tym jak po huraganie na wybrzeżu tylko porucznik Dan i Forest otworzyli interes poławiaczy krewetek)
„– Cicho! Coś powie…
– Jestem zmęczony. Chyba pójdę do domu.”„Nawet jeżeli jesteś idiotą, staraj się nie być głupi.”
„Zawsze jak gdzieś szedłem, to biegłem.”
„– Odnalazłeś Jezusa, Gump?
– Nie wiedziałem, że mam Go szukać.”„Wietnam był fajny, bo zawsze było gdzie pójść.”
„No ale wojna to nie mecz futbolowy.”
„Jesteście podstępni, jak psie gówno na środku chodnika.”
„Nie jesteś gorszy od innych!
„Mama mawiała, że z butów można wiele wyczytać. Dokąd dana osoba idzie, gdzie była. Schodziłem wiele par butów. Jakbym się postarał, to pewnie przypomniałbym sobie moją pierwszą parę. Mama mówiła, że zaniosą mnie wszędzie. Mówiła, że to magiczne buty.”
„I nagle ktoś wyłączył deszcz i zaświeciło słońce.”
„W miejscach publicznych staraj się nie zwracać na siebie uwagi: nie klnij, nie wrzeszcz, nie sikaj, i nie rzygaj, bo ręczę Ci, że wpadniesz w tarapaty.”
„– Co się stało mamo?
– Umieram Forrest…
– Dlaczego umierasz mamo?
– Nadszedł po prostu mój czas. Niczego się nie bój, kochanie. Śmierć jest częścią życia. Taka jest kolej rzeczy. Mnie było w życiu pisane zostać twoją mamą. Zrobiłam, co mogłam.”„– Co ci tak warga sterczy?
– Urodziłem się z wystającymi dziąsłami.
– To lepiej je wciągnij bo nadziejesz się na drut kolczasty.”„Umieranie jest częścią życia. Wolałbym żeby tak nie było.”
„Staraj się nie mieć nic na własność. Jeśli masz od kogo, to pożyczaj nawet buty.”
„Nic nie pamiętam. Wszyscy pogłupieliśmy. I wszystko się popieprzyło. Zostawiłem gdzieś karabin. Nie zależało mi na nim, na niczm mi nie zależało. Klapłem pod drzewem, skuliłem się w kłębek i zaczęłem beczeć. Nici z naszych planów, nici z kutra, Bubba nie żyje!
„Jedyne lekcje jakie mi się podobały to przerwy na drugie śniadanie, choć pewno trudno je nazwać lekcjami.”
„Mama mówiła: poznasz głupiego po czynach jego.”
„Kurde balas, myślę sobie, jestem tylko biedny idiota, dlaczego chcą, żebym to ja odpowiadał za przyszłość ludzkości?
„Zawsze jak gdzieś szliśmy, to kazali nam szukać faceta o imieniu żółtek.”
„Pieni się o byle co jak kostka mydła.”
„Studia przeleciały dość szybko, bo grałem dużo w futbol. Dostałem się nawet do uczelnianej reprezentacji kraju, a wtedy poznaje się prezydenta. Prezydent Kennedy przyjął dziś w swym gabinecie uniwersytecką drużynę futbolu. Główną atrakcją spotkania z prezydentem USA jest jedzenie. Umieszczają człowieka w małym pokoju ze stołami uginającymi się od jedzenia i picia. Ale ponieważ, po pierwsze, byłem jedynie spragniony, a po drugie, drinki były za darmo, to wypiłem z 15 dr. peppersów.”
„Może i jestem idiotą, ale nie jestem głupi.”
„Jeśli czegokolwiek potrzebujesz, będę niedaleko.”
„Jesteście gównem na kupie gnoju.”
„Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze. Zobaczysz jaką poczujesz ulgę gdy przestaniesz.”
„Biegnij Forrest, biegnij!
„Może jestem głupi, ale wiem co to miłość.”
„Nie wpadniesz w tarapaty, jeżeli będziesz trzymał język za zębami.”
„Ale wie pan – mówię mu – ja jestem idiota. Nic a nic nie znam się na polityce.
Więc bez trudu znajdzie pan wspólny język z innymi senatorami!”
– ucieszył się pan Claxton. (…)wytłumaczył mi, że wszystko jest częścią jakby większej całości, że taki jest porządek rzeczy i każdy musi odnaleźć swoje miejsce w świecie i żyć z nim w zgodzie. Dopiero jak to pojmałem wszystko stało się dla mnie znacznie zrozumialsze.