Sen o kimś

Co oznacza sen o kimś ?

Sen jest gwarantem normalnego funkcjonowania za dnia. W tym czasie organizm regeneruje się w stanie nieświadomości. U każdego człowieka występuje inna jakość snu a także inna ilość godzin niezbędna do całkowitego odpoczynku. Co do zasady spaniu sprzyja ciemność, choć są osoby, które w dzień potrafią uciąć sobie godzinną drzemkę. Sen dzieli się na dwie fazy: NREM, w którym coraz bardziej zanika świadomość i REM, w którym występują marzenia senne.

Jak to jest ze snem

Carl Gustav Jung pisał ”Dla mnie sny to natura, która nie nosi się z zamiarem zmylenia nas, lecz mówi to, co ma do powiedzenia, tak jak potrafi.” Oznacza to nie mniej, nie więcej tylko zaspokojenie naszych utajonych pragnień, czasem nieświadomych. Podpowiadają one to czego nie wiemy świadomie. Nie można jednak rozumieć snów dosłownie. Jeśli śni nam się, że jesteśmy nadzy (chyba każdy kiedyś miał taki sen) to może to oznaczać brak poczucia bezpieczeństwa, brak możliwości ochrony przed krytyką, ale też obecnie sądzi się, że może to również oznaczać problem z zachowaniem granic. Myśląc w ten sposób można wysnuć wniosek, że obecność kogoś nam bliskiego we śnie związany jest z emocjami, które towarzyszą nam w obecności tej osoby w życiu realnym. Śniąc o byłym partnerze nie musimy się obawiać, że jeszcze coś do niego czujemy. Prawdopodobnie oznacza to, że potrzebujemy ciepła, oparcia, bliskości. Ewentualnie gdzieś jeszcze coś w nas tkwi, co nie pozwala zamknąć przeszłości, pomimo że realnie dawno już przestaliśmy tęsknić za dawnym związkiem. Interpretacja snu zależy od tego kto śni i całego spektrum odczuć i wydarzeń w jego życiu. Wyjaśnienie sennych marzeń dokona tylko osoba, która w pełni siebie poznała, gdyż ona jedna wie co tkwi głęboko w niej samej, choć i to może być trudne, bo zazwyczaj sytuacje i osoby pojawiające się we śnie tworzą pewnego rodzaju iluzję. Nie oznaczają dokładnie tego co widzimy, sny należy traktować w kategorii symboliki. Opiera się ona na wiedzy z zakresu psychologii i filozofii.

Warto śnić

Śnimy każdej nocy, ale nie zawsze pamiętamy sny. Winnym tego jest bardzo często przemęczenie. Warto je zapisywać i skupić się nad ich wytłumaczeniem. Najlepiej byłoby zostać jeszcze chwilę w łóżku i utrwalić sen. Dostarczy to na pewno wielu istotnych informacji. Może śniąc o zielonym fotelu w rodzinnym domu, na którym zawsze siedział ojciec pomoże nam zrozumieć, że brakuje nam tamtych czasów? Pewności, stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa?

A co by było, gdybyśmy świadomie uczestniczyli we własnym śnie? Brzmi jak z filmu fantasy, ale od wielu lat naukowcy dyskutują na ten temat. Podobno przynajmniej raz w życiu doświadczamy świadomego snu. Można swobodnie poruszać się w odmętach własnej nieświadomości. Zdaniem Richarda Feynmana, laureata nagrody Nobla z fizyki, należy być świadomym swoich myśli i pomysłów, które krążą po głowie, gdy zaczynamy zapadać w sen. Znawcy tematu twierdzą, że krótka medytacja przed snem także pomoże bardziej świadomie w niego wejść. Tak więc słodkich snów.